wtorek, 3 lipca 2012

Pierwszy rozdziała


No i znowu, znowu nie odbiera ode mnie telefonów i mnie unika. O co chodzi Olivii jeśli mnie nie chce to niech mi to powie a nie bawi się ze  mną w kotka i myszkę. Mowa oczywiście o mojej dziewczynie Olivii. Jesteśmy razem 4 miesiące ale od dwóch miesięcy zmieniła się. Unika mnie ,nie ma dla mnie czasu mam wrażenie że spotyka się ze mną tylko z litości. Może ma kogoś innego ,co jeśli mnie zdradza często mam takie myśli. Moi przyjaciele Zayn,Liam ,Louis i Niall są przeciwko mojego związku od początku mieli o niej złe zdanie. W sumie teraz trochę się z nimi zgadzam stała się chłodna, zimna i egoistyczna. Jeśli mieliśmy się spotkać wiedziałem że muszę mieć ze sobą kasę. Po chwili dostałem sms'a. "Siema Harry jak tak bardzo chcesz się spotkać to za 15 minut w "Roman's" Olivia".
Szczerze zdziwiłem się że w końcu odpisała. Ubrałem szybko buty i zszedłem na dół w kuchni siedział Lou i Niall.
-A ty dokąd ? - zapytał się Louis z marchewką w buzi
-Olivia chce się spotkać. - powiedział
-Wow w końcu a co to się stało. - przewrócił oczami Niall
-Sam się zastanawiam. - westchnąłem.
Wsiadłem do auta i ruszyłem do restauracji. Po 10 minutach byłem na miejscu. Olivii jeszcze nie było nie zdziwił bym się gdyby się spóźniała. Usiadłem koło okna po czym podszedł do mnie kelner.
-Witam coś podać ? - zapytał.
- Nie dzięki. - odmówiłem.
Czekałem na nią jakieś 15 minut miałem ochotę wyjść ale pomyślałem że chwile jeszcze poczekam. Wkrótce do kawiarni przyszła Olivia. Miałem mieszane uczucie w tej chwili jakąś dziwną niechęć. Odechciało mi się tego spotkania. Podeszła do mnie bliżej a ja ją próbowałem pocałować w policzek ,jednak ona jak zwykle mnie odepchnęła.
-Harry bo nie całuj mnie bo się rozmarzę na policzku. - powiedziała chłodno.
-Jak zwykle. - dodałem smutno.
-Czego chciałeś ? - zapytała.
-Chciałem się w końcu spotkać z moją dziewczyną. - powiedziałem wymuszając uśmiech i dotykając jej dłoni. Ona jednak ją odsunęła i z obojętnością spojrzała przez okno.
-Harry daj spokój ciągle do mnie dzwonisz, piszesz sms'y po cholere ! - krzyknęła. -Potrzebuje trochę wolności.
-A co to związek ze mną jest jak jakiś wyrok. - powiedziałem zły.
-Ok jak tak bardzo ci zależy możemy iść do galerii. Coś kupimy. - powiedziała uśmiechając się.
-Uśmiechasz się tylko na myśl o kasie. - szepnąłem pod nosem.
-Co proszę ?! - dopytała się.
-Nic ,chodźmy już. - westchnąłem
Szliśmy do jej ulubionej galerii. Niestety tam było strasznie drogo jednak nie chciałem zgrywać sknery. Szliśmy obojętnie, bez uczucia w samej ciszy czasami odezw ując się. Po drodze zauważyłem dziewczynę która grała na gitarze. Co dziennie przychodziłem do centrum Londynu żeby sobie odpocząć to jak grała zawsze po prawiło mi humor ,również była bardzo śliczna.
-Co się patrzysz na tą laskę ? -zapytała zła Olivia.
-Nic słuchałem jak gra. - dodałem
-Proszę cię kręci cię taka byle jaka laska. Przecież to jakaś żebraczka ,zero gustu ,zero urody. Po cholerę zwracasz na nią uwagę nawet na porządnego fryzjera ją nie stać. - powiedziała chamsko.
-Bo ty może lepsza jesteś ? - zapytałem również chamsko.
- Pewnie ja chociaż wiem jak się ubrać , w ogóle spójrz na nią przecież to zwykłe zero. - dodała.
-Wiesz co lepiej się zamknij. - dodałem srogo.
Wkurzała mnie jej gatka nigdy nie byłem dla niej taki bezczelny ale tym razem przegięła nie znała jej przecież. Poszliśmy do sklepu ona od razu zaczęła piszczeć na widok jakiś butów.
-Matko Harruś one są piękne. - powiedziała.
*I drogie* pomyślałem ,żeby szybciej wyjść kupiłem jej te cholerne buty. Po drugiej stronie była kwiaciarnia. Pomyślałem ,że jak jej kupię różę to może się ucieszy i nie będzie się gniewać.
Poszedłem tam i zobaczyłem piękną czerwoną róże. Zapłaciłem i wróciłem do Olivii. Ona szukała coś w torebkach. Przytuliłem ją od tyłu myśląc że się ucieszy ale ona po patrzyła na mnie jak na jakiegoś zboczeńca.
-Harry co ty wyprawiasz tu są ludzie ! - krzyknęła
-Przepraszam może w ramach przeprosin przyjmiesz tą róże ? - zapytałem i wyciągnąłem za pleców róże.
Olivia zerknęła na nią i na mnie z obojętnością i pogardą.
-Po co mi jakaś roślina mogłeś się postarać o coś lepszego. - powiedziała i rzuciła kwiatkiem
-Myślałem ,że się ucieszysz. - dodałem zawiedziony.
- Ta torebka jest śliczna zobacz. - uśmiechnęła się. -Kupisz ? - zapytała proszącym wzrokiem
-SAMA SOBIE JĄ KUP ! - wziąłem róże i wyszedłem.
Nie wiem czemu ale chciało mi się płakać czułem ,że mnie już nie kocha ale za to uwielbia mój portfel. Poszedłem posłuchać jak gra ta dziewczyna bałem się ,że już jej nie ma ale się  myliłem. Usiadłem na ławce i patrzyłem się na róże. Ona miała na prawdę talent ,po chwili zaczęła grać  "Sweet Disposition" The Temper Trap uwielbiałem tą piosenkę a ten cover wyszedł jej fenomenalnie.
Poczułem czyjąś dłoń na ramieniu była to Olivia myślałem ,że chce mnie przeprosić ale myliłem się.
-Co ty tu robisz ? Przecież mówiłam ,że ta laska to zwykłe zero. - powiedziała zła.
-Nie rób scen ,zejdź mi lepiej z oczu. - dodałem rozgniewany.
Ona poszła bez słów pożegnania ,a ja zostałem sam z różą w ręku. Po policzku spłynęła mi jedna, druga i trzecia łza. Wytarłem się ręką i spojrzałem na gitarzystkę. Po dwóch piosenkach dziewczyna pożegnała się z publicznością wszyscy razem ze mną zaczęli jej klaskać. Kiedy wszyscy się rozchodzili ,a ona pakowała gitarę podszedłem do niej skoro Olivia nie chciała róży to może ona się ucieszy w sumie często tutaj bywam i chodź jej nie znam poprawiała mi humor.
-Hej. - przywitałem się.
-Cześć ,coś chciałeś ? - zapytała się z uśmiechem.
 -Nie tylko chciałem dać ci tą różę. - uśmiechnąłem się.
-Matko dziękuje to takie miłe. - powiedziała rumieniąc się, przytuliła mnie lekko. Poczułem dziwne ciepło ale zignorowałem je.
-Masz na prawdę talent ,jesteś niesamowita. - powiedziałem.
-Dziękuje jesteś kochany. A nie lepiej dać tą róże swojej dziewczynie, nie będzie zła ? - zapytała
- Pokłóciłem się z nią ,nie chcę o tym gadać. - powiedziałem spuszczając głowę.
-Nie przejmuj się będzie dobrze jeśli cię kocha to wybaczy. - pocieszała mnie.
-Właśnie jeśli mnie kocha. Miło ,że tak mówisz ale to nie jest takie proste. - dodałem uraniając przy tym łzę.
-O przepraszam nie chciałam powiedzieć czegoś nie tak. Tak w ogóle jestem Evelin. - przedstawiła się.
-Jestem Harry. Może masz ochotę na kawę ? - za proponowałem
-Z chęcią bym poszła ale muszę już iść może innym razem.
-To jutro o 15 w "Roman's".
-Z chęcią. - powiedziała nieśmiało
Wymieniliśmy się numerami i poszliśmy w swoje strony. Przyda mi się z kimś spotkać czy pogadać wiem ,że mogę liczyć na chłopaków ale wydała mi się na prawdę sympatyczna. Wróciłem do domu na zegarze było po szóstej. Z góry zszedł Lou.
-Siema jak tam randka ? - zapytał
- Szkoda gadać. - powiedziałem smutno
-Co się stało ? Harry - zapytał siadając koło mnie.
-Nie chce mi się o tym gadać. Ona na prawdę się zmieniła stała się taka obojętna ,jak kupiłem jej róże to się wydarła na mnie. - spuściłem ponownie głowę w dół.
-Mówiłem od początku że Olivia nie jest dla ciebie. - przytulił mnie. - Co zrobiłeś z tą różą ?
-Dałem jej komuś kto bardziej na nią zasłużył. - uśmiechnąłem się.
-Komu Liamowi, Niallowi ? - zaśmiał się.
Powiedziałem Lou o Evelin, o tym dlaczego po południu wychodzę na dwie godziny z domu, że jej muzyka mnie pociesza i o tym że mam się z nią jutro spotkać.
- Podziękuj jej ode mnie. - powiedział miłym głosem.
- Dlaczego ? - zapytałem nie wiedząc o co mu chodzi.
-Za to ,że chociaż dzięki niej byłeś wesoły i nie dałeś się smutku. Widocznie to dobra dziewczyna. - pogłaskał mnie  po plecach i wyszedł do Eleanor.
 Zostałem sam ,lubiłem czasami samotność włączyłem płytę Pink Floyda i wziąłem Jack'a Daniells'a.

P.S Przepraszam jeśli zdarzyły się błędy :) Mam nadzieje ,że się podoba:)

10 komentarzy:

  1. Świetne <3 super wciągająca historia, mam nadzieję, że niedługo dodasz następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dajesz, ja czekam na kolejny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj następny ! :D
    Kocham.♥

    http://painful-memory-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ;D
    Pozdrawiam i czekam na następny ;D
    Gabi x DD

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny !!! : D
    zapraszam do komentowania : http://www.fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne. *-* Juz dawno nie czytałam czegoś tak wciągającego. Z niecierpliwością czekam na kolejny. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne *__* http://beautifullypersonzciebie.blogspot.com/ <-- Wejdź plis. Żadne imaginy, opowiadania !

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem dlaczego mam dziwne wrażenie, że komentowałam już ten rozdział xd no cóż...

    na samym początku napiszę... CO ZA WREDNA BABA, NOO!
    przepraszam, ale własnie takie słowa cisną mi się na usta, kiedy wspominam sobie zachowanie Olivii...
    rozdział jest wprost fenomenalny! naprawdę masz talent i świetny pomysł na rozpoczęcie, naprawdę mi sie podoba ^^ mam nadzieję, że szybko kolejny ;)
    jeżeli możesz, to poinformuj mnie o nim:
    tu http://looking-for-voice.blogspot.com/
    lub tu http://directioner-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział ! Następny proszę :) Kiedy będzie ? ;p

    jestem początkująca w pisaniu więc zapraszam na mój blog i liczę na komentarze z opinią czy mam pisać dalej czy nie zapraszam ♥http://fall-in-love-in-london.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń